piątek, 7 września 2012

Marta i Wojtek - deszczowa sesja narzeczeńska

Było pięknie i słonecznie tego dnia. Tak było, ale tylko do 16.30. Z Martą i Wojtkiem umówiona byłam na 17 i nie było możliwości przełożenia tych zdjęć. Desperacko ruszyliśmy więc z nadzieja, że może się wypogodzi... Padało... padało.... padało... coraz mocniej i mocniej. Tkwiliśmy w aucie, zastanawiając się, co z tą całą sytuacją zrobić.
Padały rożne propozycje, rozważaliśmy różne sytuacje, nawet myśleliśmy o tym, by ograniczyć się tylko do zrobienia zdjęć w studiu.
Jednak chęć zrobienia zdjęć w plenerze była tak silna, że w końcu postanowiliśmy nie poddawać się i wrócić do domu po kalosze, płaszcze przeciwdeszczowe i parasole.
Jak widać wszystko pomimo niesprzyjających warunków się udało.
Było wesoło i bawiliśmy się świetnie.
Sesja narzeczeńska w 200 % spełniła tutaj swoją rolę, bo poza fajnymi zdjęciami zdążyliśmy się poznać i polubić.  Nie będę więc już chyba dodatkowym stresem dla nich podczas ślubu, który już niebawem :-)

Było mi bardzo miło spędzić z wami te kilka godzin i nie mogę się doczekać już kolejnych zdjęć :-)